niedziela, 16 sierpnia 2015

GRANDE MELA #3

Kolejny, lecz nie ostatni post z Nowego Jorku.
Miała być to moja ostatnia wizyta w Wielkim Jabłku, lecz nie wyszło.
Naszym głównym celem było wejście na Top of The Rock, ale niestety po dotarciu na miejsce, okazało się, że kolejny wjazd na górę jest dopiero za dwa tygodnie. 
Nie byłam bardzo smutna, wręcz odwrotnie. A to dlatego, że mogłam planować kolejną wizytę w NYC, co uwielbiam.
Tego dnia najwięcej czasu spędziłyśmy na Greenwich Village oraz SOHO. Są to chyba moje ulubione części Nowego Jorku.
Nie przepadam za tłocznym Time Square czy 5th Ave. Wolę spokojnie spacerować wśród kafejek i restauracji. Właśnie taki Nowy Jork skradł moje serce.
Zapraszam do posłuchania kochanego Bena, który we wrześniu gra w NYC, ale niestety już mnie tam nie będzie, na czym bardzo ubolewam











































2 komentarze: