wtorek, 19 maja 2015

FERRO DI CAVALLO e ANTELOPE



Po Wielkim Kanionie przyszedł czas na Horseshoe Bend oraz Kanion Antylopy. 
Co do naszej kochanej pogody to dalej nas nie rozpieszczała, ale nie było tak źle. Jeśli ktokolwiek z czytelników planuje podobną podróż i zastanawia się nad noclegiem to my nocowałyśmy w Page. Jest to nieduża mieścina, ale znalazłyśmy tam świetną knajpę w kowbojskim stylu! Planowo Horseshoe Bend miałyśmy zobaczyć po Wielkim Kanionie ale ze względu na warunki pogodowe przełożyłyśmy to na następny dzień rano. Widoki nie gorsze od tych nad Wielkim Kanionem. Czerwień i pomarańcz skał pięknie komponowała się z zielenią i błękitem wody. W oddali na samym dole przy rzece dostrzegłam namioty, zamarzyłam o podobnym wypadzie. Widok od dołu musi być równie piękny jak ten z góry. 
Do Kanionu Antylopy zabrano nas specjalnymi samochodami. Jechałyśmy w piasku i wietrze, aż dotarłyśmy na miejsce. Kanion zrobił na mnie wielkie wrażenie choć wiem, że mogłoby być jeszcze piękniej z odrobinką promieni słonecznych wpadających do środka. Wszystkie zdjęcia pomagał nam zrobić bardzo miły przewodnik. Jeśli się przyjrzycie możecie znaleźć niedźwiedzia oraz George'a Washington'a. Dajcie znać w komentarzach czy ktoś to dostrzegł, mi osobiście zajęło to trochę czasu. Moja wyobraźnia nie pracowała zbyt dobrze tamtego dnia.
Jeśli macie więcej pytań link do aska na samym dole. :)





















































niedziela, 17 maja 2015

GRANDE MELA #1

Postanowiłam dodać notkę na szybko ze zdjęciami z niedzielnego wypadu do NYC!
Muszę się tu wybierać chyba co weekend, żeby zdążyć odwiedzić wszystkie warte zobaczenia miejsca przed powrotem do Polski.